Pierwszeństwo rowerzysty na przejeździe. Kij w mrowisko, a może w szprychy?

Nr 2024/01/03 Jan Stokłosa Jako kierowca, pieszy, rowerzysta poruszający się po drogach – zapewne jako jeden z wielu – dostrzegam niespójność w interpretacji tych samych przecież przepisów – i to bez różnicy: w Internecie, przez policjantów, prokuratorów, czy przez sądy. Jak może tak być, że przepis decydujący o zdrowiu i życiu może być rozumiany całkowicie … Czytaj dalej Pierwszeństwo rowerzysty na przejeździe. Kij w mrowisko, a może w szprychy?